czerwiec 2005: Najbardziej nietypowe miejsce podpisania umowy: sam środek dużego wybiegu dla koni, a nad głowami stoi ponad 2 metrowy struś.
maj 2000: „nie będę płacił żadnym amerykanom” – odpowiedź właściciela hotelu na Helu, zapytanego o chęć promocji obiektu w internecie, który był przekonany, że sieć internet należy do USA.
maj 2000: „ja już jestem u Pana w firmie, Pana firma nazywa się ‘INETRNET??!??’ ”
[info 2007r. Świadomość ludzi dotycząca internetu (szczególnie nad morzem) zmieniła się tak bardzo (!), że obecnie przeciętne pytania brzmią "czy pozycje Waszej strony w google są niezmienne przez cały rok?"]
Ten przykład pokazuje, jak bardzo w ciądu zaledwie 7 lat intenet zmienił nasze życie. Nie tylko internet, ale oczywiście cały technologiny postęp…
a wszystko dzięki serwisom turystycznym, które zaczęły zasypywać właścicieli pensjonatów ofertami przy czym kształtowały ich świadomość o internecie i jego potędze