mamy rewelacyjną oglądalność – 60 mln. mówi Wam portal (vortal) turystyczny.
myślisz: „dużo, rewelacja… inni mówią ze maja 1000 dziennie”
…
ale pytasz „za jaki okres są to dane?”
odp.: „ostatni rok”
pytasz dalej „czy to są średnie miesięczne, czy suma z roku”
odp.: „suma”
myślisz: „super” ale pytasz …”czy to jest ilośc użytkowników?”
odp „no tak”,
pytasz :”czy na pewno?”
odp”nooo, to jest liczba wywołań”
no i się zaczyna….tzn nie zaczyna się, bo kto realnie o to pyta Smile
ale teoretycznie mógłby..
oto jak to wygląda w rzeczywistości:
vortal ma 5 000 000 wywołań miesięcznie w czerwcu czyli x 12 (już błąd) = 60 mln, czyli np. ok. 3 000 000 plików (każda strona składa się z wielu zdjęć, tekstów, bannerów itd itd – im więcej tym więcej plików). Mniej więcej to jest ok 45 000 wizyt miesięcznie. Czyli 1500 wizyt w czerwcu. Czyli dziennie ok. 1500 osób ogląda serwis. Ale jeszcze kwestia statystyk. Czy wiecie, że realnie jeśli statystyki Google Analytics (podobno najwiarygodniejsze na świecie) pokazują oglądalność serwisu na poziomie 500 dziennie, w WEBALIZER jest to ok 1500 dziennie. Dlaczego – temat na oddzielny post/artykuł.
Generalnie jeśli serwis ma 1500 oglądalności (unique user) dziennie, a wg google analytics ma 500., to w rozbiciu na kilka miejscowości których serwis dotyczy jest to np 100 osób dziennie.
Jeśli w serwisie jest 100 miejsc noclegowych to macie szanse na kilka osób dzienne, które obejrzą Waszą reklamę.
Pamiętajcie,że:
statystki podawane przez portale, vortale, serwisy, strony itd. warto weryfikować. Wiem, że nie macie na to chęci, możliwości i czasu. Zróbcie tak: zachowajcie się jak przeciętny Wasz potencjalny klent.
czyli wpiszcie do google.pl hasło „np. sopot” Jeśli serwis, portal, wortal, który proponuje Wam reklamę jest bardzo łatwo odnajdywalny, a Wasza reklama nie znajdzie się pośród 150 innych – jest to warte Waszych pieniędzy.
i tak to wygląda….