poszliśmy na plażę wieczorem na piwo i porobić jakieś zdjęcia. Rano, przed wyjazdem mieliśmy już tylko 1 spotkanie o 12 więc moglismy zaimprezować. No i zaimprezowaliśmy trochę grubo. Profesjonalny aparat fotograficzny się zamoczył i rano nie chciał działać. Poszliśmy do klienta (a byliśmy z nim umówieni również na zdjęcia) i udawaliśmy, że robimy zdjęcia tym zesputym aparatem…
W rzeczywistości robiliśmy je małym aparatem, takaby właścicielka nie widziała :)
Ale zdjęcia wyszły całkiem dobrze, a Pani Alicja się nie zorientowała.
yyy Przepraszamy ! tyle z mojej strony
Firma Google przedstawiła raport z badania, w którym zapytano polskich internautów o ich opinie, na temat internetu i jego roli w procesie zakupu usług turystycznych.
Interpretując wyniki badań, można zauważyć, że polski internauta – turysta jest coraz bardziej wymagający, świadomie i aktywnie poszukuje, porównuje i wybiera oferty turystyczne. Przed podjęciem decyzji korzysta z wyszukiwarek i przegląda przynajmniej po kilka stron internetowych. Badanie pokazało wiele tendencji nakreślających profil współczesnego internauty turysty. Pierwsza z nich dotyczy czynności wykonywanych za pomocą internetu. Internauci turyści coraz częściej decydują się na zakupy internetowe – aż 29 proc. badanych zadeklarowało nabywanie usług turystycznych online, co oznacza wzrost o 10 punktów procentowych w stosunku do roku 2006. Respondenci poszukiwali też w internecie miejsc turystycznych (86 proc.), czytali opinie na temat usług turystycznych (78 proc.) i porównywali ceny (71 proc.). Więcej niż jedna trzecia badanych (40 proc) dokonuje przez internet wstępnej rezerwacji. Czołówkę najczęściej poszukiwanych w internecie produktów i usług turystycznych zarówno w 2006, jak i w 2007 r. stanowiły hotele i zakwaterowanie (63 proc.), domy wypoczynkowe (55 proc.) oraz usługi kolejowe (54 proc.).
Wiele razy w kontaktach z klientami spotykamy się z pytaniem, dlaczego akurat ten serwis ? czemu tak drogo ? konkurencja ma taniej … itd.
Ważnymi czynnikami przy wyborze odpowiedniego kanału ( serwisu turystycznego) do pozyskania potencjalnych turystów powinny być :
1. Doświadczenie firmy.
W wielu przypadkach właścicielami serwisów, są amatorzy, tworzący je w wolnych chwilach. Często jedna osoba odpowiada za stworzenie serwisu, jego administrację, marketing, e-marketing.
Nie oszukujmy się nikt nie jest alfą i omegą znającą się na wszystkim.
Ufajmy firmom w których pracuje sztab fachowców. Jeśli to możliwe wybierzmy się do jej biura. Da to nam dobry osąd wielkości i możliwość firmy. Nie bójmy się pytać. Współpraca z graczami, którzy są na rynku od kilku lat da nam gwarancję dobrze zainwestowanych pieniędzy.
2. Wypozycjonowanie serwisu turystycznego w wyszukiwarkach.
Obowiązkowo trzeba sprawdzić, czy serwis jest na czołowych pozycjach w wyszukiwarkach przez 12 miesięcy (właściwie wyszukiwarce Google – bo ta ma ok. 97% polskiego rynku) . Niestety można spotkać się ze sztucznym pozycjonowaniem vortalu tylko przed sezonem – w okresie sprzedaży reklam.
Pozycjonowanie przez 12 miesięcy daje nam gwarancję, że oferta danego obiektu będzie łatwo dostępna przez ten czas.
3. Czytelność oferty serwisów.
Koniecznie zwracajmy uwagę za co płacimy. Oferta serwisu, z którym chcemy nawiązać współpracę musi być jasna i zrozumiała.
Często serwisy stosują ukryte koszty. Efekt? Płacimy więcej niż za promocję na serwisie, którego oferta wydawała się o wiele droższa.
4. Znajomość serwisu.
Często właściciele serwisu szczycą się tym, że (ich firma) serwis np. traktujący o wypoczynku w Beskidach, jest popularny w tym regionie (Beskidy). I często jest to prawda. Jego plakaty, bannery wiszą w danym regionie/mieście.
Tylko realnie kto z Beskidów będzie szukał hotelu, pensjonatu właśnie w Beskidach ?
Serwis z którym zdecydujemy się na współpracę musi być znany w innych niż nasz rejonach kraju. Bo tam są potencjalni klienci.
CDN